Podzieliliśmy się opłatkiem i spożyliśmy wieczerzę, która składała się ze smakołyków rożnego rodzaju. Po wieczerzy zaproszony akordeonista grał a my śpiewaliśmy kolędy. Śpiewanie było piękne i okazało się, że architekci to prawdziwi artyści również na tym polu. Zwłaszcza „…gloria in exelsis deo…” brzmiało rewelacyjnie. Śpiewanie kolęd trwało do późnych godzin. Zdjęcia może nie oddają ciepła i energii jakie towarzyszyły naszej wigilii, lecz pozwalają wczuć się w jej atmosferę.
Zarząd naszego SARP życzy kolegom architektom i ich rodzinom szczęścia, zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku a także, abyśmy w roku 2011 spotkali się ponownie na takiej ciepłej, radosnej i energetycznej wigilii.